Ateiści mają jednak jakiegoś Boga:
To, czego nie ma,
jest ich wiarą.
W coś jednak wierzą ...
Ateiści nie wierzą w istnienie Boga; powinni zatem zobaczyć ten film, aby uwierzyć przynajmniej w istnienie Szatana.
Ten film jest przerażająco, wręcz cholernie REALISTYCZNY:
Zło jest mniej nudne od dobra, jest bardziej atrakcyjne,
bardziej fascynujące, znajduje się za rogiem naszych marzeń,
impregnowane sukcesem, próżnością, zabawą, pożądaniem etc. ...
Diabeł jest tak ludzki, ojcowski i wyrozumiały, że trudno nie wierzyć w jego "dobroć"...
DZISIEJSZY świat oferuje WSZYSTKO.
W zamian ODBIERA SENS wszystkiego -
- jednym słowem życie.
Świat, który daje mu wszystko: karierę, wysoki statusu społeczny, pieniądze, sukces, sławę, mieszkanie, wspaniałą żonę i wiele kobiet ... tych dodatkowych. Ale on nie ma już pracy. To praca posiada cały jego czas i dla wszystkich rozpraw sądowych zaniedbuje swoje życie, swoją żonę, dom ... Zaniedbanie żony (czyli miłości) w tym świecie, ktòry oferuje wszystko, aby odebrać sens tego wszystkiego ... czy warto? Czym jest dla niej luksusowy apartament, jeśli nie ma w nim jej męża? Co dobrego jest w posiadaniu tak wielu rzeczy, jeśli nie mamy pewności nawet co do samych siebie? Mawiał Jezus: na co ci cały świat w twoich rękach, jeśli stracisz swoją duszę? (czyli twoją stabilność i wewnętrzną świadomość) ...
Adwokat diabła musi oskarżać Boga:
PRAWO JEST TAKIE SAMO DLA WSZYSTKICH, ALE DLA TYCH, KTòRZY NIE SĄ JAK WSZYSCY(ludzie u władzy),
DLA NICH PRAWO NIE JEST TAKIE SAMO, BO
ŻYJĄ JAKI IM SIĘ PODOBA
"Prawo jest równe dla wszystkich. Wystarczy mieć poparcie."
(Marcello Marchesi)
Prawo jest stworzone wyłącznie do wykorzystywania tych, którzy nic z niego nie rozumieją lub tych, którzy z winy brutalnych okoloczności nie mogą go szanować. W tym filmie możemy przyjrzeć się temu, co w prawie nie jest prawdą, ale robieniem kariery adwokackiej, gdy obrońcy podejmują się ratowania skóry przestępców.
Jak mawiał Bob Dylan ... "Musimy być szczerzy, aby żyć poza prawem ..."
Mottem każdego prawnika względem klienta jest powszechnie znane:
"Po prostu mów mi prawdę, od kłamania jestem ja."
W tym filmie prawnik nie musi walczyć o prawdę, ale ma ją podbić, zdominować prawdę nawet za cenę kłamstwa (polityczny i religijny klasyk); nieważne, czy mamy rację, ważne jest, by ludzie myśleli, że ją mamy. To jest podstawą tego, co nazywamy „ludzką sprawiedliwością” i aby uczynić ją bardziej przekonującą, mówimy, że kierujemy się prawem Bożym.
Diabeł nowoczesny, zagrany po mistrzowsku
przez Ala Pacino... Diabeł, który wchodzi do Kościoła i ma syna z dewotką, kobietą, ktòrej życiem jest dom i kościòł, a mimo to, po ludzku, uległa pewnej nocy swojej ludzkiej słabości, lojalności swojej namiętności, jak każdy zwykły śmiertelnik i ... spłodziła dziecko ... Diabeł, który zakrada się do luk władzy we wszystkich dziedzinach, a zwłaszcza w prawie i administracji ... Diabeł, ktòry schodzi między ludzi w metrze, wtapia się w tłum, jest jednym z nas, z bliska uwodzi nas, byśmy wybrali najkròtszą drogę do bycia sobą. Diabeł, który jest wśród nas, który nie opuszcza nas jak dobry Bòg ... Diabeł, który nam schlebia i gra z naszą próżnością, z prawem dyktującym władzę, z Prawdą, ktòra zmienia się w "sofistykę", a zatem nie jest absolutna, ale względna: każdy może stać się twòrcą własnej moralności, własnego prawa, własnego Boga i być sam sobie Bogiem; człowiek, który staje się miarą wszystkich rzeczy, Diabeł, ktòry staje się "filozofem", aby udowodnić wszystkim hipokryzję Boga igrającego z instynktami człowieka: Boga, który wypełnia nas namiętnościami, aby potem potępić nas, gdy je przeżywamy; Boga, ktòry otacza nas światem pełnym cudów i stawia ograniczenia, abyśmy nie mogli się nimi cieszyć.
W tym filmie wychodzi na jaw obraz fałszywego Boga: despotycznego i politycznego, stworzonego przez religie w celu zdominowania człowieka. Jest to Bóg stworzony przez ludzi diabolicznych, zazdrosnych i zawistnych (takich, ktòrzy - na przykład - sami nie mając kobiet, zabroniają ich, tworząc pośrednio brudną i grzeszną wizję seksu).
W tym filmie Diabeł jest tak ludzki, że aż boski: on chce twojego dobra, twojej radości, chce, abyś mògł żyć w pełni ... z tą różnicą (i tu jest pułapka), że w tej pełni można znaleźć własną pustkę, a w wielkości przyjemności można zatracić się we własnej frywolności. Więc? Diabeł namawia, byś zatracił się w świecie. PRAWDZIWY Bóg powiedziałby, byś najpierw odnalazł siebie, by następnie cieszyć się całym światem.
- "Zdejmę z ciebie ten ciężar. Dam ci przyjemność. Bez ograniczeń. Wolność, synu, jest … gdy nigdy nie musisz mówić „przepraszam”. To jest rewolucja, Kevin...!" (John Milton, "Adwokat Diabła ")
Naszą największą porażką jest
nigdy nie chcieć własnej przegranej...
- Milton: "Nigdy nie przegrałeś sprawy, wiesz dlaczego?"
- Kevin: "Bo jesteś moim ojcem" ...
Tak, ponieważ szukamy własnego Dobra czyniąc Zło. W tym fragmencie diabeł uczy pokory, by następnie chwalić się pokorą z butą: subtelna i schizoidalna gra, ktòrą posługuje się wiele systemòw fałszywej duchowości, wiele sekt i religii.
Często ludzie poświęcają się miłości Boga, gdy nie potrafią kochać swych bliźnich, ani kochać własnego demona ...
DUMA Z PYCHY ...
Zwodzenie sukcesem ... Osiągnięty sukcesu natychmiastowo przechodzi do przeszłości, niekoniecznie mamy czas na jego smakowanie ... Ale sukces przychodzi do nas z tak bardzo nienagannymi uwodzicielskimi frazesami, że trudno nie wpaść w jego słodkie sidła ... oto co Milton mówi do Mary Ann:
"Ramiona kobiety są posterunkiem jej mistyki. A jej szyja, jeśli jest żywa, zawiera wszystkie tajemnice granicznego miasta; ziemi niczyjej. Jest to konflikt między umysłem a ciałem.
Jesteśmy tym, czym chcemy być, jesteśmy naszymi wyborami. Wolna wola jest prawem wyboru między dobrem a złem. Wolność jest wynikiem tego, co wybraliśmy. Jeśli wybrałeś niewłaściwie, jesteś niewolnikiem, jeśli wybrałeś dobrze, jesteś wolny. Wewnątrz każdego z nas zawsze znajdują się rozstaje dròg. Znajdujemy w sobie zaròwno piękno, jak i brzydotę, lojalność i oszustwo, światło i cień, chciwość i hojność ... Wybór należy do nas ..."
"Kolejne tysiąclecie jest tu, za rogiem, Kevin. Eddie Barzoon, przyjrzyj mu się dobrze, bo to on jest obrazem człowieka następnego tysiąclecia. Nie jest tajemnicą skąd pochodzą ludzie tacy jak on; są to ludzie, którzy doszlifowali ludzką chciwość do tego stopnia, że mogą podzielić atom, tak ostre jest ich pragnienie; budują ego tak wielkie jak katedra i łączą włóknami optycznymi świat z każdym impulsem ego. Natłuszczają nawet najnudniejsze marzenia fantazjami opartymi na złocie i dolarach, aż każdy człowiek staje się początkującym cesarzem, swoim własnym Bogiem! I w tym momencie dokąd się zdąża?! Gdy wszyscy uwijamy się między jednym a drugim interesem, kto ma na oku naszą planetę? Powietrze jest zanieczyszczone, gnije woda, nawet miód pszczeli ma metaliczny posmak radioaktywności i wszystko pogarsza się coraz szybciej. Nie ma sposobu na zastanowienie się, ani na przygotowanie.
Kupujemy przyszłości, sprzedajemy przyszłości tam, gdzie nie ma żadnej przyszłości. Jesteśmy w szalonym pociągu, synku! Mamy miliardy Eddie'ch Barzoonòw biegnących w tempie joggingu ku przyszłości. Wszyscy oni przygotowują się do wsadzenia palca w dupę byłej planecie Boga, potem sobie go liżą i wypisują na swych nieskazitelnych cybernetycznych klawiaturach obliczenia przeklętych godzin do faktury i wreszcie zaczynają uświadamiać sobie ... bilet będą musieli zapłacić sami. Gra już się rozpoczęła, już za późno, by się wycofać, brzuch jest już zbyt pełny ... Nikczemny ptak! Oczy przekrwione i krzyczysz o pomoc, zgadnij? Nie ma nikogo! Jesteś sam, Eddie, jesteś odrzuconym synkiem Boga. Może to prawda, może Bóg rzucił kostką jeden raz za dużo i tak wyrolował nas wszystkich."
- monolog John'a Milton'a (Słowo Boże czy diabelskie?)
MY MU NIE WIERZYMY I ZAWSZE ROBIMY ... ODWROTNIE!
Wieczny problem między przeznaczeniem, wolnością i wolną wolą ... Niezła ironia: diabeł, który dotyka wody święconej, abyśmy uwierzyli, że on także wierzy w Boga (jak mówi Biblia: prawdą jest, że on wierzy w Boga, ale nie daje Bogu absolutnie posłuchu) ... W procesach sądowych każą nam przysięgać na Biblię, ponieważ wykorzystują sprawiedliwość Boga - swoista ideologiczna manipulacja psychiczna. W tym sensie nakładają na nas obowiązek przestrzegania sprawiedliwości Boga (tzn. prawdy), podczas gdy sami przestrzegają sprawiedliwość diabła (tj. własnych interesòw).
"Trochę mniej arogancji, synu, nawet jeśli jesteś dobry; nie powinni się spostrzec, że załapałeś. Byłaby to gafa, przyjacielu. Musisz utrzymać niski profil, nieszkodliwy, pozornie nieistotny, skurwysynek, marginalizowany, stale w gównie ... Spójrz na mnie! Lekceważony od dnia narodzin. Nigdy byś mi nie uwierzył, że jestem panem wszechświata, czyż nie?" (John Milton)
Niewielu mówi o roli Lucyfera (Ten, który przynosi światło - czyli Ten, ktòry mówi prawdę) ... Milton uczy nas w tym filmie, że diabły są podzielone na upadłych aniołów i ludzi, którzy zrobili karierę ... Bóg miłości natomiast nie ingeruje tam, gdzie nie jest chciany. Nie zamierza przełamywać niczyjej świadomości na wzòr kaznodziejów, którzy budują swe kariery prawników. Diabeł nie ma jednego zepsutego dziecka, ma wiele zepsutych dzieci... chce braterstwa, a nie totalitaryzmu i absolutyzmu megalomańskiej dumy jedynego syna.
"Kevin, miałem tak wiele dzieci i prawie dwa razy tyle rozczarowań ... Popełniłem błąd za błędem. A potem pojawiliście się wy. Wy dwoje." (John Milton)
Cały ten świat luksusu, władzy i przyjemności rozpada się bez miłości. To dlatego w Mary Ann ucieleśnia się piekło, które doprowadzi ją w sam środek destrukcyjnego rodzaju samotności, w halucynacje, alkoholizm i ostatecznie prosto do samobójstwa. Często sprzedajemy duszę diabłu, ale ponieważ dzieje się to na drodze przyjemności, która jest znieczuleniem dla mózgu i halucynacją dla serca, nawet tego nie zauważamy. Sam Milton mówi o tym Kevinowi:
"Poświęć więcej czasu swojej żonie".
Ale jednocześnie go kusi:
"Zrezygnuj ze sprawy".
Diabeł powiedział mu co należało uczynić, pokazał mu tę odpowiednią drogę. Ale zazwyczaj nie chcemy go słuchać, tego niewygodnego głosu sumienia. Wolimy raczej winić za nasz upadek diabła (fajnie mieć do dyspozycji tę figurę, która płaci za nasze grzechy, kolejny "Chrystus" lub kozioł ofiarny na użytek ludzkiej słabości).
Diabeł jest tak inteligentny, że najpierw sprawia, iż nie wierzymy w jego istnienie, abyśmy mogli bezpowrotnie wpaść w jego kleszcze. Dlatego Milton powiedział:
"Kto przy zdrowych zmysłach może zaprzeczyć, że XX wiek był całkowicie mòj?".
PS: pisarz John Milton napisał w 1667 roku "Lost Paradise" (Raj Utracony), gdzie wziął w obronę diabła, nie widząc w nim winy za upadek człowieka. "Adwokat diabła" jest niezwykłą reinterpretacją tej znakomitej pozycji literackiej.
Najmocniejszym komunikatem w filmie jest fakt, że prawo zastąpiło moralność, a władza i próżna gloria zastąpiły prawdę. Prawnicy nie poszukują PRAWDY, ale własnej sławy poprzez wygraną za wszelką cenę, nawet kosztem własnej niegodziwości. Prawo jest równe dla wszystkich, ale nie wszyscy są ... RòWNI. Niektórzy ludzie mają więcej praw i są to osoby najbardziej skorumpowane, powòd, dla ktòrego Diabeł (oni) nie potrzebuje prawników dla uzyskania sprawiedliwości, lecz dla uwolnienia niegodziwości. Stu przestępcòw czyni mniej szkody niż diaboliczny sędzia.
Jeśli okażecie posłuszeństwo Diabłu,
postąpicie DOBRZE,
bo posłuszeństwo to DOBRA RZECZ ...?
Czy Diabeł wykorzystuje alibi wobec Boga, ponieważ upadły człowiek jest piekłem Stwòrcy, a bez nas i jeden, i drugi byliby pozbawieni sensu? ... Jakież piękne będzie moje piekło z tymi wszystkimi, którzy cieszą się z niedoskonałości !!!
Czy na przekòr wszystkim świętym nie byłoby mi lepiej zamieszkać spokojnie w moim niebiańskim piekle?
Pułapka Diabła jest mistrzowska: Kevin, aby obronić klienta, musi wykazać, że ten miał seks z kochanką w chwili, gdy tak naprawdę zamordował swoją żonę. Milton uczestniczył w rozprawie, więc Kevin nie da rady uwierzyć, że w tym samym czasie odbył stosunek z jego żoną, Ann. Kevin nie wie, że Diabeł jest jak Bóg, jest wszędzie !!!
Kevin: Pytam cię, co zrobiłeś mojej żonie!
Milton: Còż ... w skali od jednego do dziesięciu, w której dziesięć to najbardziej zdeprawowany akt teatru seksualnego znanego człowiekowi, a jeden to przeciętny, normalny piątkowy wieczòr w domu Lomax, chciałbym powiedzieć, nie grzesząc bezwstydem, że Mary Ann i ja doszliśmy conajmniej ... do siedmiu!
Bóg? Jest taki? Bóg? Chcę dać ci małą, poufną informację na temat Boga: Bóg lubi obserwować. To żartowniś i podglądacz! Daje ci ten niezwykły dar i co potem? Przysięgam, że dla własnej uciechy, dla potrzeb własnej kosmicznej reklamy… ustala wszystkie zasady na opak! Żart wszech czasów. Bóg to sadysta. Daje człowiekowi... instynkty. Patrz, ale nie dotykaj. Dotykaj, ale nie próbuj. Pròbuj!, ale nie połykaj. I kiedy ty przestępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu! Bo jest moralistą, wielkim sadystą! Jest nieobecnym właścicielem! Oto kim jest! I należy go czcić? Nie, nigdy! - John Milton, monolog
"Jestem tu z moim nosem, ktòry trzymam mocno przy ziemi, i jestem tutaj od początku czasòw. Uprawiałem każde uczucie, do spròbowania jakiego człowiek został stworzony. Byłem zainteresowany tym, czego człowiek pragnął i nigdy go nie osądzałem... wiesz, dlaczego? Bo ja nigdy go nie odepchnąłem pomimo jego przeklętych niedoskonałości! Jestem fanatykiem człowieka, jestem humanistą ... prawdopodobnie ostatnim z humanistów. Kto przy zdrowych zmysłach, Kevin, może zaprzeczyć, że XX wiek był całkowicie mój? Wszystko, Kevin! Wszystko! Wszystko jest moje! Jestem na szczycie, Kevin! To mój czas! To jest nasz czas! " - John Milton
- Prawo, moje dziecko, daje nam dostęp do wszystkiego. Jest to najwyższy, bezpłatny bilet. To nowe kapłaństwo, moje dziecko. Wiesz, że jest więcej studentòw prawa niż prawników na Ziemi? Zbliżamy się do celu! Z bronią w rękach! Dla was dwojga. Dla nas wszystkich. Umorzenie po umorzeniu, po umorzeniu. Dopòki smròd tego wszystkiego nie dotrze na wysokości niebios, aby zadusić wszystkich tych, tam, na gòrze!
- W Biblii przegrywasz. Jesteśmy przeznaczeni do straty ojca.
- Biblia jest podejrzanym źródłem, synu. A poza tym, piszemy sobie sami nasz tekst.
(rozmowa Milton'a z Kevin'em)
MIŁOŚĆ DO DIABŁA TO BOSKA CHEMIA
W CZYSTYM BIOLOGICZNYM STANIE
Scena, w której Kevina kusi siostra, jest mistrzowska: wtedy odnajdujemy nasz Cień, alter Ego, inny wymiar seksualny nas samych; to moment, w którym powinna nastąpić integracja w równowagę. Ale Kevin boi się zdradzić, ale kogo? Jego żona nie żyje, więc siebie samego. Ten mentalny labirynt prowadzi go do samobójstwa: kiedy w końcu postanawia już nie słuchać siebie (swojego demona). To kluczowy moment całego filmu, bo wszystko się resetuje, śmierć jest tylko przebudzeniem ze snu, film wraca do początku, wszystko było po prostu intuicyjnym oderwaniem się od świadomości, jak gdyby w śmierci całe nasze życie skondensowało się na sekundę w jego syntezie. Kevin budzi się i wtedy może mieć drugą szansę ...
LEPSZE JEST PANOWANIE w piekle,
niż służba W NIEBIE
Diabeł zawsze daje kolejną okazję do popełnienia błędu. Jest diabelsko lekceważący i wyrozumiały.
Kiedy wielkie ideologie potrafią wmówić nam, że Bóg i Szatan są zewnętrznymi podmiotami, które nami rządzą, wòwczas możemy pożegnać się z naszym wewnętrznym wzrostem duchowym. Chciałoby się powiedzieć, że w tych przypadkach to diabeł wodzi nas na pokuszenie, abyśmy mogli odkryć wiarę w Boga.
Bóg jest w moim umyśle i w moim sercu, diabeł tkwi w moich spodniach i kieszeniach.
W tym momencie przychodzi mi na myśl jedno z jego zdań, idealne na zakończenie tej analizy: „Zabijanie z dobrocią jest naszą tajemnicą.”
Kevin: A co z miłością?
John Milton: Przereklamowana. Biochemicznie nie różni się od wielkiego wyjadania czekolady.
Nie przesadzaj, chłopcze, to nie jest tego warte.
Nie pokazuj jak bardzo jesteś super, to tanie, zaufaj mi.
Powinieneś być skromniejszy, bardziej dyskretny, jesteś małą, spokojną, prostą osobą, z otwartą duszą. Spójrz na mnie: gdybyś nie wiedział kim jestem, powiedziałbyś, że jestem właścicielem świata?
Wiem wszystko, ale nie mogę zrobić wszystkiego.
Lepiej panować w piekle niż służyć w niebie.
Z pewnością próżność jest moim ulubionym grzechem.
To takie fundamentalne... miłość własna jest naturalnym narkotykiem.
John Milton: Nie jestem lalkarzem, nie decyduję o ludzkim losie. Tego mi nie dano. Po prostu ustawiam scenę, a ty sam pociągasz za sznurki!
Kevin: Kim jesteś? Szatanem?
John Milton: Mów do mnie tato.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz