Meet Joe Black

PRZEDSTAWIAM WAM ŚMIERĆ !
- Joe Black...

Życie to NAUKA UMIERANIA.
Mawiali tak już starożytni: oceniaj wartość filozofii na podstawie tego, co myśli ona o śmierci.
Tymczasem prędzej doczekamy się, by uczyli nas jak żyć, niż umierać. A przecież tak samo jak żyjemy każdego dnia, codziennie umieramy:
nikt nie wie jak uchwycić w obfitości chwile życia jak ten, kto zna sens śmierci i potrafi umrzeć... Wtedy każda chwila jest ogromna, wieczna, pełna możliwości.

JEŚLI KOCHACIE ŻYCIE,
NIE MOŻECIE NIENAWIDZIĆ ŚMIERCI

- Ona cię kocha?
- Tak.
- Skąd to wiesz?
- Bo miłość jest wtedy, kiedy jesteś kochany za coś, co jest w tobie nie do zniesienia.

Joe jest żywą śmiercią i zakochuje się w samym życiu, i dla tego życia lub miłości, którą w nim widzi, oddałby swoje życie...oznacza to, że umarłby dla niej? Czym jest śmierć, ktòra umiera? Nie ma ona życia wiecznego?... Miłość jest nieodłączną towarzyszką śmierci i to właśnie to daje nam kolejne życie poprzez akceptację śmierci jako pełni życia, a nie jako pustki po życiu.

KOCHAJ I RòB CO CHCESZ

"... ani cienia przerażenia, ani szeptu podniecenia, ten związek ma tę samą namiętność co para czerwonych latawców; chcę, aby ktoś cię przepełnił, chcę abyś unosiła się i śpiewała z zachwytu, i tańczyła jak derwisz; miej szczęście bezpamiętne lub przynajmniej nie odrzucaj go. Miłość jest namiętnością, obsesją, kimś, bez kogo nie żyjesz; mòwię ci, pòjdź na całość, znaleź kogoś, kogo pokochasz do szaleństwa i kto pokocha cię w ten sam sposób... jak go znaleźć... còż... zapomnij o mózgu i posłuchaj serca. Bo prawda jest taka, że życie nie ma sensu, jeśli tego zabraknie, odbyć podróż i nie zakochać się głęboko to nie żyć; ale musisz spròbować, bo jeśli nie spróbowałaś, to nigdy nie żyłaś. Nie odrzucaj tego, kto się odważy, istnieje miłość od pierwszego wejrzenia."



ŻYCIE ŚMIERCI

Fascynuje mnie w tym filmie witalność
z jaką Joe Black przeżywa życie,
rozkosz, z jaką smakuje ciastko,
czułość, z jaką spogląda na chorego ....
Śmierć, ktòra uczy się żyć !!!
Czy to nie Joe Black (nasze ciemne "ja")
jest tą częścią nas, ktòra lekceważy rzeczy najpiękniejsze
i nie rozpoznaje ich pòki ich nie straci?

DOWIEDZ SIĘ JAK UMRZEĆ,
A NAUCZYSZ SIĘ ŻYĆ !!!

Śmierć w tym filmie przejawia naiwność w kwestii życia. Zna tylko jedną rolę, tę dramatyczną. Nie oczekuje zdobycia wiedzy na temat urody życia. Śmierć jest uosobiona w postaci młodego, bardzo przystojnego człowieka: eleganckiego, wyrafinowanego i tak bardzo delikatnego, że wydaje się pochodzić z Innego Świata: jest jak oszołomiony. Śmierć, która poszukuje potwierdzenia, szuka miłości, szuka towarzystwa i stara się być użyteczna dla społeczeństwa. Śmierć, ktòra jak samo życie poszukuje sensu istnienia...
Film ten jest arcydziełem uczącym nas, że śmierć jest częścią życia, a nie czymś przeciwnym naturze. Śmierć jest pełnią życia.





MIŁOŚĆ JEST SILNIEJSZA OD ŚMIERCI

- Pomyśl tylko o tysiącleciach pomnożonych przez wieki, połączonych czasem bez końca. Moje istnienie bierze początek tam, ale tylko od pewnego czasu twoje interesy wzbudziły moje zainteresowanie. Nazwijmy to nudą, moją naturalną ciekawością, najbardziej trwałym i znaczącym elementem istnienia.
- To jest miłość według Billa Parrisha? - Pomnòż ją przez nieskończoność, zabierz ją w głębiny wieczności, a zobaczysz tylko rysę tego, o czym mówię...


KTO ŻYJE W PEŁNI, NIE BOI SIĘ PUSTKI ŚMIERCI.
KTO ŻYJE W PUSTCE, BĘDZIE LĘKAŁ SIĘ PEŁNI ŚMIERCI.

William, "Bill" Parrish jest człowiekiem, który ma w życiu wszystko: pieniądze, sukces i wspaniałą rodzinę. Jego idylliczna rzeczywistość zostaje nagle wywrócona do góry nogami przez przybycie obcego. Ten obcy to Śmierć. Przybyła na Ziemię z ciekawości, zaintrygowana emocjami dotyczącymi miłości chwalonej przez Billa, ktòrego, na koniec swojej podróży, zabierze ze sobą.

ŚMIERĆ, TAK JAK MIŁOŚĆ, NIE POTRAFI POWIEDZIEĆ: żegnaj na zawsze...

Poruszony słowami Billa, Joe zmienia zdanie i żegna się z Susan. Ojcu dziewczyny udaje się zdemaskować brudną grę Drew i odzyskać kontrolę nad swoją firmą; żegna się z Susan i dziękuje Joe za to, że sprawił, iż jego còrka przeżyła tak wielką miłość. Odchodzą razem. Susan próbuje ich dogonić, ale spotyka na swej drodze tego, kto tylko pozornie wydaje się być Joe. Jest to młody człowiek, ktòrego spotkała pewnego ranka w barze. Susan rozumie, że to nie jest Joe, ale zgadza się przeżyć tę nową sytuację; smutna (z powodu utraty ojca i Joe), ale i pełna nadziei chwyta w lot okazję do przeżycia nowej emocji miłości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz