Być jak John Malkovich

Chcesz być kimś innym? Zacznij od bycia sobą! Oto dylemat całego filmu, a także ludzkiego życia w społeczeństwie, w społeczności. W tym surrealistycznym filmie metafora poszukiwania tożsamości w innych osobach jest osią, na której opiera się jakakolwiek interpretacja i poszukiwanie sensu.

John Malkovich jest przede wszystkim ikoną: jest to znany aktor, który w filmie gra po prostu siebie, ale ma pewną ciekawą "właściwość": jest swoistym "przejściem", to jest człowiekiem, w którego głowie można żyć, o ile przejdzie się przez drzwi znajdujące się w gabinecie głòwnego bohatera (Craig). Ale UWAGA!...te małe drzwiczki mogą być reklamą, czy ideologią lub religią: gdzie wszyscy ci, którzy się tam dostaną, zaczną ostatecznie mòwić to samo, myśleć tak samo i zachowywać się jak wszyscy inni, jak klony.

W filmie tym bada się erotyczne i destrukcyjne impulsy człowieka, który nie wiedząc kim sam jest, poszukuje w innej osobowości innych osobowości - prawdziwa psychiczna matrioszka. Kluczową postacią do zrealizowania tej filmowej podròży jest Craig. Marzeniem jego życia jest stanie się największym kukiełkarzem świata: szlachetna ale zapomniana sztuka. Tymczasem w rzeczywistości Craig jest człowiekiem przegranym, nie radzi sobie sam ze sobą, nie potrafi kontolować nici swego codziennego życia, ktòre zawiesiły go w samym środku ponurego i płaskiego związku z żoną Lotte. On troszczy się o swoje lalki, a ona o swe zwierzęta; razem zaniedbują siebie nawzajem.

ETYKA miłości i ESTETYKA namiętności

Małżeństwo pomiędzy Craigiem i Lotte jest jaskrawym przykładem tego, jak dobre intencje nie wystarczą, by miłość zadziałała: za "new age" życiem pary, utworzonym z szacunku dla sztuki (kariera upadłego lalkarza), miłości dla przyrody (współżycie w jednym mieszkaniu pięcioma nie do końca domowymi zwierzętami) i pozornego wzajemnego zrozumienia ukrywają zwykły egoizm dwóch osobników, którzy nadal pragną badać i odkrywać siebie, jak dzieje się wśród tych, którzy pragną siebie naprawdę, na przekòr wszelkiej politycznej poprawności. Degeneracja moralna (i tymczasowe potwierdzanie własnej witalności) Craiga i Lotte znajduje w Maxine idealny katalizator, a w Malkovichu idealny pojazd. Craig odnajduje w Maxine namiętność seksualną, której nie znajduje u swojej żony (więc niekoniecznie jej namiętności odmawia), zaś Lotte znajduje w Maxine swoje męskie alter ego, które ma siłę tworzenia.

DLACZEGO AKURAT JOHN MALKOVICH ?

Powinniśmy zatrzymać się na chwilę przy Amerykańskiej hagiografii. W Stanach Zjednoczonych Malkovich nie jest uważany za zwykłego aktora, ale za twórczy geniusz, geniusz renesansu, za znakomitego i wszechstronnego artystę, którym każdy chciałby być. Malkovich w Ameryce jest najprawdziwszą ikoną ludzkiego geniuszu. Film przedstawia krótko jego olśniewającą karierę aktorską, przybliża nam go również jako reżysera, dramaturga oraz założyciela firmy Steppenwolf w Chicago. Malkovich jest uważany także za symbol seksu: brzydki (łysy), ale niezwykle atrakcyjny dzięki aurze zdeprawowanego intelektualisty. Jest to mętny i przewrotny urok, który uczynił go idealnym Valmontem, bohaterem słynnej powieści "Niebezpieczne związki", którego motto brzmiało: "Miłość, którą uważamy za przyczynę naszych przyjemności, jest w rzeczywistości pretekstem."

TAJEMNICZE I NIEISTNIEJĄCE PIĘTRO

W naszym ciele również znajduje się niewidzialne piętro, tajemnicze, pozornie nie istniejące. Niektòrzy nazywają je duszą, inni duchem lub nieświadomością: oto piętro 7 1/2, gdzie znajduje się LesterCorp, nie-prawidłowo skonstruowane piętro, gdzie są transcendentalne drzwi, które przenoszą nas poza wymiar bytu, poza wymiar naszego JA.
Znanych jest wiele filmów, gdzie budynek kryje w sobie tajemnicze piętro czy pokòj (pomyślmy o filmie "Nightmare on the 13th Floor").
Jeśli pewnego dnia zdarzy się wam pojechać do Japonii, a także do Chin, Korei i Tajwanu to zauważycie, że w windach nie ma przycisku z czwartym piętrem. Oczywiście nie z powodu zaniedbania czy nieuwagi. Chodzi tu o czysty zabobon. Ta dziwaczna forma tetrafobii wynika z prostego faktu, że wymowa liczby 4 jest identyczna z wymową słowa "śmierć". W konsekwencji czyni się ogólne starania do uniknięcia, w miarę możliwości, kontaktu z liczbą 4, trochę jak w przypadku liczby 17 i 13 na terenie kontynentu europejskiego. W Stanach Zjednoczonych unikany jest numer 13th w hotelach, gdyż przesąd uznaje go za liczbę szatana.

JEŚLI CHCESZ PRZEJŚĆ PRZEZ TO CO ABSOLUTNE, MUSISZ SIĘ ZNIŻYĆ

Piętro siedem i pół jest przepołowione, niskie. Tu, podobnie jak w duszy i ludzkiej nieświadomości, trzeba się zniżyć, pochylić, ukorzyć. Jedynie z takim podejściem można znaleźć wejście w siebie. Spotkanie z Maxine jest spotkaniem z naszym drugim JA, tym pasjonalnym, z tłumioną częścią naszego popędu płciowego. W realnym życiu ta część jest zawsze ucieleśniona przez kochankòw. Spotkanie z tym naszym cieniem zawsze okazuje się być wyzwalające, ale również dewastujące, wręcz katastrofalne - jak każda podróż wewnątrz afirmacji siebie wydobywa z nas wszystkie najbardziej egoistyczne i ludożercze instynkty.



OD LALKARZA DO MANIPULANTA

Craig porusza w swoich marionetkach namiętności, ktòrych nie udaje mu się dominować we własnym ciele, a także myśli, lęki, urojenia ... dlatego jedynie on będzie zdolny manipulować ciałem Malkovicha, gdy dostanie się do jego umysłu. Craig, jako jedyny, nie jest szczery w swej chęci oszukania, dlatego nie będzie mògł manipulować ciałem - pułapką córki Maxine: pozostanie tam uwięziony i manipulowany przez los.




Trawa u sąsiada jest zawsze zieleńsza. Parafrazując to powiedzenie możemy stwierdzić, że analogicznie bardziej zielona (głębsza) jest dusza drugiego człowieka.

Craig doskonale wie kim jest tylko wtedy, gdy znajduje się wewnątrz mózgu Malkovicha. Jest to jasne uwydatnienie faktu, że potrafimy jasno postrzegać innych, podczas gdy nigdy tak naprawdę nie poznajemy siebie. Często myślimy, że na miejscu innych osòb postąpilibyśmy poprawniej, mielibyśmy więcej i żylibyśmy o niebo lepiej.

UMYSŁOWY MONOPOL

Podsumujmy krótko stan umysłu:
ukryte, niewidzialne, środkowe piętro to wymiar nieświadomości, nasz wymiar duchowy. Tam znajduje się transcendentalne przejście, jak tunel, jak pochwa (mòwi Lotte), bo kto przejdzie do nieświadomości odradza się, widzi światło poza rzeczywistością. W tym przejściu znajduje się jasna wizja cudzej tożsamości, ale również - za kulisami - własnej, dzięki czemu można wyraźnie zobaczyć wszystkie nasze wady, urazy, represje, niewykorzystany potencjał (odkrycie własnego biseksualizmu przez Lotte, potencjału pracy Craiga, który realizuje się w świecie lalek oraz życie wieczne osiągnięte przez Lestera i jego starych znajomych). Ten film to prawdziwa metafizyczno - kinematograficzna podróż, zawieszona pomiędzy fantazją, schizofrenią, surrealizmem, groteską i psycho - emocjonalnym dramatem. Jest introspekcyjną wizytą w nieświadomości i meandrach ludzkiego umysłu, gdzie można dotknąć boskiej mocy: być Bogiem (Malkovich) i dokonywać reinkarnacji do woli (aby zachować swe życie od wszelkich nieszczęść). Zrozumienie słabości innych, by ich wykorzystać i zmonopolizować (jak Craig, któremu udaje się uprawiać seks z Maxine, choć go odrzuciła) jest zawoalowanym celem większości osób, które widzą w innych sposób na osiągnięcie własnych celòw. W tym przypadku film staje się wyraźną i bezwzględną krytyką tych mechanizmów, w których pierwszeństwo ma zwykły, najbardziej ponury, indywidualny oportunizm nie biorący pod uwagę drugiego człowieka.

MAXINE, RòWNOWAGA POŚRòD SZALEŃSTWA

Maxine była jedyną osobą, ktòra nie weszła do głowy Malkovicha. Powstaje pytanie: dlaczego? ...
Otòż Maxine była do tego stopnia pewna siebie, że nawet nie wiedziała kim jest ta słynna postać (Kto to, do cholery, ten John Malkovich? - zapytała Craiga); była ròwnocześnie nieświadoma tajnych namiętności, które czyniły z niej wampirzycę, uwodzicielkę i snobistycznego drania (czynnik męski). Maxine nie poszukiwała siebie, wiedziała czego chce, wiedziała dokąd dąży. Nie wyczuwała okazji do rozwoju i ewolucji wewnętrznej w umysłach innych, ale wyczuwała ją na zewnątrz: kapitalizm, biznes, stąd idea otworzenia wspaniałej firmy - J.M. Inc., która w godzinach nocnych pozwalała każdemu na przeobrażenie się w Johna Malkovicha, 15 minut w cenie $ 200.

Ile kosztuje bliskość, świadomość, "dusza" istoty ludzkiej? Na czym polega problem doprowadzenia do skrajnych konsekwencji zepsucia człowieka, oddając nie tylko jego własne działania, jego ciało, ale także umysł do dyspozycji na rynku? Uprawiać seks w miejsce kogoś innego, myśląc o kimś innym (jak robi to Maxine z Malkovichem myśląc w tym momencie o Lotte), sprzedawać duchowe doświadczenia takie jak yoga lub medytacja zen, by osiągnąć nirwanę w jak najkrótszym czasie... Ale film jest cyniczny: można skończyć w psychicznym rynsztoku umysłowego i emocjonalnego zatracenia. To dlatego po około 15 minutach wszyscy są katapultowani do New Jersey, do rowu przylegającego do szosy. Jest to symbol nielegalnego psychicznego szamba.

POGARDZANE WIELKIE TALENTY

Craig jest geniuszem w swojej sztuce. Jest bardzo utalentowanym lalkarzem, ale społeczeństwo nie przyznaje mu żadnej wartości. Nawet wtedy, gdy zniża się do poziomu ulicznego artysty (jak prostytutka) nie udaje mu się zdobyć serc przechodniów, jedynie wyzwiska i złe traktowanie. Tymczasem ta sama sztuka, którą uprawia Craig, zyskuje międzynarodowy prestiż i sławę, gdy prezentowana jest przez Johna Malkovicha. Krótko mówiąc, nie ma znaczenia co się prezentuje, ale kto to prezentuje. W naszym społeczeństwie wszystko ma swoją wagę w zależności od tego, kto się wypowiada. Zdobywa sławę tylko ten, kto się liczy, nawet wtedy, gdy nie ma pojęcia na dany temat. Pamiętajmy o Picasso: najlepsze obrazy były wykonane w czasach jego ubóstwa, kiedy był jeszcze nieznany. Gdy stał się sławny, nawet bazgroły wykonane przez pijaka były dziełami sztuki wartymi miliony dolarów. Jest to dowód na to, jak bardzo społeczeństwo jest ograniczone i głupie, trudno tam o zdrowy rozsądek oraz ludzką wrażliwość i delikatność.

WSZYSCY JESTEŚCIE TACY SAMI, STWORZENI NA OBRAZ I PODOBIEŃSTWO BOGA

Malkovich wchodzi w swój własny mózg ... jest to najdoskonalsze działanie w celu zdobycia wiedzy o sobie: samozrozumienie. Ale to co się dzieje jest szokujące. Malkovick widzi siebie we wszystkich ludziach (trochę tak jak robi to nasza nieświadomość: projekcja siebie na innych, wszyscy do naszych usług, wszyscy odzwierciedlają nasze wady i zalety), ktòrzy jednak nie mówią nic, powtarzają tylko jego imię. Jest to odniesienie się tylko do siebie; taki umysł nie jest rozwinięty, jest utkany z pozoròw, kierujący się byciem osobistością, a nie posiadaniem osobowości. Gdy nie ma się świadomości, wejście w siebie jest wydarzeniem ulotnym, mirażem na pustyni naszej psychiki. Widać tylko lustro, iluzje na temat samego siebie, fantazje na własny temat. Jeśli Bóg odzwierciedla się w swoich kreaturach, które stworzył na swój obraz i podobieństwo, widzi tylko siebie, wiecznego i absolutnego narcystycznego twòrcę, znajomość siebie staje się niebezpiecznym lustrzanym mirażem, maniakalną i pseudo - boską kontemplacją. Patrząc na film "Być jak John Malkovich" uczestniczy się w oksymoronie: To, co widzę, jest absurdem, to, co czuję, jest prawdą. Tak więc, nie chcę zobaczyć mojej rzeczywistości, ponieważ nie chcę odkryć, jak bardzo jest absurdalna.

MASA JEST BEZOSOBOWA

Żyć życiem innych, tym życiem, ktòre oferuje nasze społeczeństwo hołdujące ekshibicjonizmowi? Ogonek bez końca, w którym stoją ludzie starający się o 15 minut mega doświadczenia bycia odmienną osobowością, ktòra ze swej strony jest postacią pozbawioną osobowości, jest tylko zwykłą osobistością... To bardzo smutny portret naszego społeczeństwa, które podąża za banalnymi standardami, zaròwno ekonomicznymi jak i personalnymi, posiadającego idoli będących figurami do imitowania, naśladowania, a nawet do tworzenia ich kultu.


Ten transcendentalny otwór (Lotte nazywa go pochwą) jest symbolicznym obrazem odrodzenia, reinkarnacji, życia gdzie indziej z cudzą osobowością. I tak oto Lester przyznaje się do bycia w rzeczy samej Mertinem Flemmerem, budowniczym budynku, w którym znajduje się spółka. Od wielu lat sam korzysta z tunelu, aby żyć na wieki używając ciał "gości".
Także nieświadomość jest jak macica, leży tam prawda, światło, transcendentalny sens życia. Nie przez przypadek film kończy się ostatecznego odrodzeniem: nie tylko ciało gospodarza jest ciałem dziecka - dodatkowo dziewczynka idzie pływać w basenie (archetypowy obraz płodu w płynie owodniowym). Ale tym razem Craig jest manipulowany przez los. Nie może manipulować tą niewinnością. Może jedynie kontemplować miłość dwóch kobiet oczami córki Maxine, ktòra czyni realnym marzenie Lotte: bycie matką (lub ojcem biorąc pod uwagę jej homoseksualność).


- Dlaczego te sufity są takie niskie?
- Obniżamy koszty, mòj drogi, w celu utrzymania wynagrodzenia.





Nie wiesz, jakie masz wielkie szczęście, że jesteś małpą,
ponieważ świadomość jest prawdziwym przekleństwem.
Czuję, myślę, cierpię i wszystko czego pragnę w zamian to wykonywać moją pracę,
a nie pozwalają mi tego robić. Bo ja ukazuję sprzeczności.




- Powiedz mi, Craig, dlaczego kochasz kukiełki?
- Wiesz, Maxine, nie wiem tego na pewno.
Może dlatego, że na chwilę można stać się kimś innym, być na czyimś miejscu, myśleć inaczej,
poruszać się inaczej, próbować nowych rzeczy.





Maxine: Jesteś żonaty?
Craig: Tak, ale dość o mnie! ... Zachwyciłaś mnie, podobasz mi się, nie wiem, co takiego jest w tobie, myślę ...
Maxine: Moje cycki?
Craig: Nie, nie, nie. To ze względu na twoją postawę, zachowanie ...
Maxine: Nie jesteś pedałem?
Craig: Nie, nie, nie ... poczekaj, ja kocham twoje cycki.
Maxine: Dobra, świetnie, w końcu docieramy do sedna sprawy: Nie, nie będziemy się pieprzyć.





Craig: Bawisz się torturowaniem mnie?
Maxine: Nie widać, że nie jestem w tobie zakochana?
Craig: Nie wierzę, i wiesz dlaczego? Bo ja jestem zakochany i ci, którzy się nie zakochują, nie robią z siebie tego co ja.
Maxine: Znajdujesz się wśròd tych, którzy nie są odwzajemnieni; to jest szkodliwe dla skóry. (Maxine wskazuje sarkastycznie pryszcze na jego twarzy.)
Craig: Jesteś perfidna Maxine.
Maxine: Wiesz jak to jest, gdy dwie osoby patrzą na ciebie z nieokiełznanym pożądaniem i absolutnym oddaniem przez tą samą parę oczu? ... Co za emocje! ... Nie, ty nie możesz tego wiedzieć.





Craig: Wiesz, myślałem o tym, co powiedziałaś poprzedniego dnia o tym filmie, ktòry opowiadał bzdury...
Maxine: Tak?
Craig: Myślę, że ty wiesz więcej!
Maxine: Wszystko to robisz po to, by wśliznąć się do moich majtek?

MIŁOŚĆ ODERWANA OD RODZINY, SEX ODERWANY OD MIŁOŚCI

Lotte i Maxine zakochały się w sobie, gdy Maxine wyznała, że ​​córka w jej łonie została poczęta podczas jednego z doświadczeń Lotte w Malkovichu. Wizja filmu jest prorocza z naukowego punktu widzenia, ponieważ miłość nie będzie miała nic wspólnego z rodziną, dzieci będą poczynane dzięki zapożyczonym ciałom, jajnikom lub spermie (jak ciało Malkovicha); prorocza w sensie socjologicznym, ponieważ tradycyjna rodzina w swojej oprawie - mężczyzna i kobieta - już uległa zmianie, może składać się z dwóch matek i dwóch ojców. Nawet seks i miłość mogą się spotkać pozostając mimo to na odległych, choć równoległych torach; tak początkowo przebiegał związek seksualny pomiędzy Lotte i Maxine: narkotyk dla Lotte i poczucie bycia kochaną i pożądaną dla Maxine. Proste i czyste fizyczne wyładowanie się poprzez obce ciało (Malkovich), jak to często bywa wśròd wielu par, które łącza się poprzez ciała lecz nie poprzez dusze, zawsze odległe i sobie nieznane.



ILE OSòB POTWIERDZA NASZE MYŚLI? OD JAK WIELU OSOBOWOŚCI ZAPOŻYCZYLIŚMY NASZE PRZEKONANIA?

John Malkovich w filmie interpretuje samego siebie, ale jednocześnie stając się osobistością pozbawia się własnej osobowości, w jakiś sposób nie jest już sobą. Także nasza osobowość składa się z wielu masek, wpływów, uwarunkowań kulturowych, ustawień ideologicznych ... Tak naprawdę pozostaje nam zastanowić się: pod tysiącem rąk farbowanych każdym kolorem, kim jesteśmy? Jaka jest nasza prawdziwa istota i jaka nasza autentyczność i osobista wyjątkowość?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz